21 lutego 2017 Udostępnij

Szybka metoda rozkuwania łańcucha

Prawidłowe rozkucie, a następnie połączenie ogniw łańcucha nie jest zaliczane do zadań prostych. Na szczęście, w zdecydowanej większości przypadków przesądza o tym brak wiedzy, a nie rzeczywisty wysoki poziom skomplikowania tego procesu. Na co zatem powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?

Na wstępie warto podkreślić, że powodzenie przedsięwzięcia zostanie zagwarantowane przede wszystkim wówczas, gdy samo jego wykonanie będzie się odbywało z wykorzystaniem profesjonalnych narzędzi takich, jak wyciskacz, czy też rozkuwacz niezawodny zwłaszcza wówczas, gdy mamy do czynienia z łańcuchami o niewielkich podziałkach takimi, jak choćby łańcuch rowerowy. Innym narzędziem, które może okazać się pomocne, jest prasa wyposażona w specjalne oprzyrządowanie sprawdzająca się w przypadku łańcuchów, które są nie tylko duże, ale również ciężkie. Oczywiście, musimy liczyć się również z sytuacja, w której nie dysponujemy wspomnianymi narzędziami, a jednak musimy skrócić łańcuch w rowerze lub w innym urządzeniu, które jest napędzane przez łańcuch.

 

 

W takim przypadku również nie jesteśmy pozbawieni szans na powodzenie takiej operacji, choć nie możemy zapominać o znaczeniu, jakie ma odpowiednie przygotowanie się do niej. Lista narzędzi, które będą nam niezbędne nie jest, na szczęście, długa i obejmuje: imadło, zagławiacz, wbijak, którego średnica jest nieco mniejsza niż średnica sworznia, a także młotek. Przystępując do działania powinniśmy wybrać w łańcuchu, którym dysponujemy te ogniwo, które ma zostać rozkute. Następnie powinniśmy ułożyć łańcuch na szczękach imadła tak, aby sworznie znajdowały się w tej szczelinie, która jest ułożona pomiędzy szczękami. Posługując się młotkiem należy wbijać sworzeń aż do tego momentu, w którym nastąpi jego zrównanie z powierzchnią należącą do płytki zewnętrznej.

Kolejnym krokiem jest przyłożenie do sworznia wbijaka, a następnie wbijanie go z wykorzystaniem młotka. Czynność ta ma duże znaczenie dla powodzenia procesu, wskazane jest więc upewnienie się, że wbijak jest centralnie oparty rzeczywiście na sworzniu, a nie na płycie. Pierwsza faza wbijania jest najbardziej skomplikowana, w czasie jej trwania sworzeń stawia bowiem dość duży opór. Na szczęście, ustępuje on w tym samym momencie, w którym zagłowienie przechodzi przez pierwszą płytkę. Kiedy po raz kolejny natrafimy na opór powinniśmy na moment przerwać pracę, aby upewnić się, że ogniwo wewnętrzne wysunie się z widełek jego zewnętrznego odpowiednika. Jeśli nie ma takiej możliwości, należy nadal wbijać sworzeń. Jeśli całkowicie wybijemy go z ogniwa zewnętrznego, nie będziemy już mogli go użyć, zalecane jest więc wyczucie.

Jeśli chcemy skrócić łańcuch o większą liczbę ogniw, nasze działania powinny być identyczne. Należy jednak zwrócić uwagę na to, czy już po skróceniu jedno ogniwo zewnętrzna łańcucha posiada wystający sworzeń, z drugiej zaś znajduje się ogniwo wewnętrzne. Jeśli chcemy skrócić łańcuch o nieparzystą liczbę ogniw, pojawia się konieczność usunięcia jednego ogniwa więcej, a następnie zamontowanie ogniwa wygiętego, w innym wypadku trudno będzie nam połączyć łańcuch.

Więcej informacji...

Joanna Tkacz

Manager firmy czyszczącej okna i przysłony okienne.